27.04.2012 WIRUSISKO
Od środy tj. 18 kwietnia Antek ma gorączkę 38 stopni. W czwartek temperatura rośnie i ma 39 stopni. Zaczyna się problem z jedzeniem. Jest marudny, wkłada rączki do buzi. Chyba to ząbki będą się wyrzynać. Ale w piątek ma już katar i kaszel, który staje się z dnia na dzień coraz " brzydszy" . Zrobiliśmy badanie moczu - jest ok. Już sami nie wiemy co to może być. Oczywiście codziennie jeździmy do lekarza i osłuchujemy płuca. Na razie jest ok. Ale w niedzielę pojechaliśmy na pogotowie bo kaszel jakby się na silił i jest naprawdę niepokojący. Diagnoza lekarza " typowe objawy przeziębienia" nie ma szmerów w płucach. Ufff Gorączka ustąpiła. I od poniedziałku znów od nowa, codziennie do Pani doktor na kontrolę. Dostajemy leki do inhalacji i sporo innych medykamentów, Aż w końcu nie obyło się bez antybiotyku. Dochodzą dodatkowe inhalacje i oklepywania. Walczymy z paskudnym wirusem, który nie daje za wygraną. Pocieszenie mały zaczął znów jeść, będzie miał siłę walczyć z wrogiem. A za oknem taka piękna pogoda, w słońcu nawet do 40 stopni a my w domu. Zbliża się długi majowy weekend. Miejmy nadzieję ,że będzie dobrze... Damy znać...
27.04.2012. 21:17
o rety aż brakuje słów! powodzenia i całujemy mocno:)
Dodaj komentarz
Wypełnij formularz, pola z gwiazdką muszą zostać wypełnione!
Komentarz