Pobierz

 

28.04.12 Mały Rycerz...

   Przeszliśmy na 4 inhalacje i 4 oklepywania dziennie. Czyli dzień wygląda tak. Rehabilitacja, jedzenie, odczekać 2 godziny po jedzeniu  i znów rehabilitacja. Między czasie podawanie leków lub mała drzemka i dużo zabawy oraz brojenia.       Ulubiona zabawa: to wyciąganie z szafek wszystkiego co się da.  Antoś cierpliwie znosi wszystkie zabiegi po kolei , nie marudzi, nie płacze. Ze zrozumieniem w oczkach czeka na koniec inhalacji potem na koniec drenażu. I tak w kółko. To ja chyba mam już dość. A On  na koniec jak już widzi,że skończyłam wspina się na moje kolana, przytula się mocno i ściska mnie za szyję z całych sił. Nie wiem jak On to robi. Skąd taki mały człowieczek ma tyle siły w sobie. Mój mały Rycerz... 

28.04.2012. 20:56

Komentarz

Magda mama Misi 01.05.2012. 19:34

Ojjj skąd ja znam to wyrzucanie wszystkiego z szafek :) To chyba ulubione zajęcie wszystkich maluchów :) Buziaki dla małego Rycerza :)

Dodaj komentarz

Wypełnij formularz, pola z gwiazdką muszą zostać wypełnione!

:

:

:


Wykonanie M | Loguj | Odwiedzin: Teraz: 1 | Dzisiaj: 1 | Wczoraj: 1 | Wszystkich: 31091